Najprościej mówiąc, wkleja tekst na wyczyszczone skany. Ale niestety paint do tego nie wystarczy. Typesetter musi sprawić sobie GIMPa albo Photoshopa. To drugie jest nawet bardziej wskazane i o wiele wygodniejsze w obsłudze.
Co typesetter umieć powinien?
Przede wszystkim DZIELIĆ WYRAZY. Czasem trzeba się natrudzić, żeby upchnąć gdzieś tekst, a podział słów nie może być totalnie przypadkowy. Język polski ma swoje zasady i wypada się ich trzymać.
Obsługiwać GIMPa/Photoshopa w stopniu mniej-niż-podstawowym. Typesetter korzysta praktycznie tylko z jednej funkcji, więc to naprawdę nie jest żadne wyzwanie.
Kreatywnie myśleć. Czasem trzeba się nagimnastykować, żeby zasłonić niedociągnięcia edytora. A przede wszystkim typesetter musi umieć dobrać odpowienie fonty.
Jeśli wciąż chcesz podążać mroczną ścieżką typesettera
0 komentarze:
Prześlij komentarz