Szukając aktualkowego obrazka widziałam mnóstwo obrazków jakoś związanych ze szkołą, ale wszystkie były jakieś takie... artystyczne. Albo kawai. Uznałam, że jak dam taki obrazek, to wszyscy od razu pomyślą, że jakiś cud się zdarzył i Eli napisała aktualkę. Ale do świąt jeszcze daleko, cuda na razie nie są na porządku dziennym, a ja doszłam do wniosku, że należy znaleźć obrazek z możliwie dużą rozpierduchą na nim, żeby był chociaż trochę w moim stylu. Po bezowocnym przejrzeniu kilkunastu stron na zerochanie uznałam, że Bakemonogatari w sumie było szkolne. I popieprzone. No i proszę bardzo, jest szkolnie, jest rozpierdol. wszystko się zgadza.
No i jak tam powrót do szkoły, dzieciaczki? Zostałam uświadomiona, że to już, kiedy przyjechałam do domu i mój brat przed północą zaczął się zbierać spać, no bo przecież o 7:10 ma autobus do szkoły. Na początku bardzo się śmiałam, ale potem przypomniałam sobie, że pracuję na dwie zmiany i przestało mi być do śmiechu. Ale to nieważne. Liczy się to, że w końcu rzuciliśmy jakieś rozdziały, prawda?
Nie wiem czy mamy jakiegoś wiernego fana, który liczy ile rozdziałów wydaliśmy (daje stówę, że nie mamy, ale jakoś musiałam zacząć), ale licząc rozdziały, które pojawią się w tej aktualce, to dotychczas w tym roku wydaliśmy tyle rozdziałów, co przez cały poprzedni. A to dopiero 2/3 tego roku! Proszę o oklaski i słowa podziwu dla całej ekipy, bo gdyby nie chciało im się marnować swojego czasu na mango i fotoszopy to wy musielibyście wziąć się za naukę angielskiego.
Jestem okropnym człowiekiem, nie powinnam pisać aktualek.
Następnym razem z godnością przełknę nienawistne "Wyświetlono." na fejsie i będę dręczyć Eli póki mi nie odpisze i nie stworzy aktualki za mnie.
Właściwie tym razem też mogłam trochę poczekać, ale chciałam dać tę aktualkę pierwszego, tak ku pokrzepieniu serc, więc każdy dzień zwłoki był dla mnie osobistą, życiową porażką.
No dobra, to teraz to, na co wszyscy czekali. W sensie rozdziały, bo kto na jaką mangę czeka to ja już nie wiem.
Devil and her Love Song
Shiawase Kissa Sanchoume
Shitsuji-sama no Okiniiri
Ivorena
Jak to, że nie powinnaś pisać aktualek?! Sama Twoja aktualka to istny rozpier... Nie potrzeba obrazków :-) Uwielbiam Twoje wpisy :-D
OdpowiedzUsuńKomentarz na pocieszenie, bo nie wiem, po co tu jestem i jak tutaj trafiłam, ale aktualka bardzo przyjemna <3
OdpowiedzUsuńtak bardzo dziękuję za rozdziały Shiawase Kissa Sanchoume
OdpowiedzUsuńDzięki za aktualke!!
OdpowiedzUsuń